RECOIL 'Selected'

Radio Eins - wywiad z Alanem Wilderem

23.03.2010
Radio Eins - wywiad z Alanem Wilderem, 18.03.2010
Radio Eins - wywiad z Alanem Wilderem, 18.03.2010 Anja Caspary

W ramach promocji albumu 'Selected' oraz niemieckich eventów, Alan odwiedził Radio Eins, gdzie udzielił wywiadu Olafowi Zimmermannowi oraz Anji Caspary. Tłumaczenie tego ostatniego prezentujemy poniżej.


Jutrzejszy wieczór odbędzie się pod nazwą "Strange Hour with Alan Wilder" - brzmi bardzo tajemniczo i ekscytująco... Niezwykła godzina z tobą jutro wieczorem. Jak bardzo jest ona niezwykła? Co się wydarzy?
Cóż, jest to pewną tajemnicą również dla mnie - po raz pierwszy robię coś takiego. Przygotowaliśmy rodzaj prezentacji, która łączy w sobie dźwięk i obraz, a która leży gdzieś pomiędzy instalacją artystyczną a koncertem rockowym. Nie powinno jednak określać się tego jako "koncert" czy "show". Wolę nazywać to prezentacją. Na scenie nie pojawi się zespół. Niemniej myślę, że całość będzie interesująca dla publiczności.

Jestem pewna, że tak! Podczas eventu w Hansa Studio, oprócz Alana Wildera i Paula Kendalla, na scenie pojawią się również takie osoby jak Gareth Jones - słynny inżynier dźwięku i Daniel Miller, założyciel Mute Records i "odkrywca" Depeche Mode. Czy wystąpicie na scenie we czwórkę?
Właśnie zdradziłaś niespodziankę, jaką mieliśmy w zanadrzu. Dzięki wielkie! (...) Nie będziemy w czwórkę na scenie, ale - jak już zdradziłaś - będziemy mieli gości specjalnych, którzy przygotowali coś własnego. Hansa, jak wiadomo, to słynne berlińskie studio nagraniowe, a dla tych, którzy nie wiedzą - jest miejscem szczególnym dla Depeche Mode, jeśli chodzi o wczesne albumy (to tutaj były nagrywane płyty Construction Time Again, Some Great Reward i Black Celebration - przyp. tłum.). Chcieliśmy uświetnić naszą prezentację udziałem niektórych osób, które w tamtych latach korzystały z tego studia.

Słowem, będzie to znakomita okazja do powspominania starych, dobrych czasów?
Bez wątpienia.

A jakie ty posiadasz wspomnienia z tamtego okresu?
Mam bardzo wiele wspomnień. Byliśmy wtedy wszyscy bardzo młodzi, bycie daleko od domu było bardzo ekscytujące, szczególnie w mieście z takim klimatem. Berlin ciągle ma swój klimat, choć oczywiście ciągle się on zmienia. W tamtym czasie był on niezwykły, bardzo twórczy. Poznawaliśmy wtedy życie oraz tajniki tworzenia muzyki i nagrywania płyt. Wszystkiego razem. Tak, to był bardzo ekscytujący czas.

Czy ciągle żywisz urazę wobec Daniela Millera z tego powodu, że nie był przekonany co do twojej osoby jako potencjalnego członka Depeche Mode?
Tak - nigdy mu nie wybaczę ;-)

Jak myślisz, dlaczego tak było?
Być może czuł, że nie pasowałem zbytnio, ponieważ posiadałem klasyczne wykształcenie muzyczne, potrafiłem zagrać skomplikowane utwory na pianinie i tak dalej... a Depeche Mode wywodziło się z ruchu punkowego, w którym nie trzeba było być wirtuozem, by tworzyć muzykę. Myślę, że Daniel miał wobec mnie mieszane uczucia, szczególnie że był jeszcze jeden gość, który ubiegał się o członkostwo w zespole. Miał kilka utworów, które podobały się Danielowi...

Kto to był?
Nie pamiętam jak się nazywał, ale zespół wolał mnie. I tak zostało.

Może lepiej wyglądałeś?
Jasne ;-)

Będąc fanem Alexa Harvey'a nie mogłam pójść na dyskotekę i nie poprosić DJ'a, by zagrał "Faith Healer". Gdy pojawił się cover, byłam zauroczona. Czy też tańczyłeś do tego utworu, gdy byłeś młodszy?
To był mój ulubiony utwór Alexa Harvey'a. Pamiętam ich koncerty. Byli świetni na żywo. Alex był fantastycznym wykonawcą.

Pamiętasz czarno-białe pasy?
Tak, Alex zawsze nosił ten sam czarno - biały T-shirt. Utwór "Faith Healer" szczególnie zaszedł mi w głowę, był to jeden z pierwszych utworów, jakie nagrałem pod szyldem RECOIL, po serii nagrań eksperymentalnych (1+2, Hydrology - przyp. tłum.). Wiem, że Danielowi też przypadł do gustu.

Alex zmarł kilka lat przed tym, jak nagrałeś ten cover...
Tak, umarł z przedawkowania alkoholu, z tego co wiem...

W zeszłym miesiącu, podczas charytatywnego koncertu Teenage Cancer Trust, zagrałeś u boku twojego byłego zespołu (Depeche Mode, Royal Albert Hall, Londyn, 17.02.2010 - przyp. tłum.)... Od tamtej chwili nadzieje wielu fanów na to, że wrócisz do Depeche Mode, są bardzo wielkie.... Kiedy to nastąpi? ;-)
To pytanie zadawane jest mi dużo częściej niż inne pytania...

Wygłosisz swoje orędzie teraz, czy woliszz może później? ;-)
Ten występ nie oznaczał mojego powrotu do zespołu, nie ma również żadnych planów dotyczących współpracy z Depeche Mode. Niemniej był to naprawdę dobry dzień i sprawił mi wiele radości.

Czy prawdą jest, że charakterystyczne, industrialne brzmienie Depeche Mode to twoja zasługa?
Nie, nie sądzę. To zasługa nas wszystkich. To kombinacja pracy osób pracujących i eksperymentujących wspólnie w tamtym czasie. Mieliśmy Garetha, który wtedy, gdy nagrywaliśmy, mieszkał tu w Berlinie... Zresztą, zawsze były eksperymenty - najpierw robił to Daniel Miller na syntezatorach, a potem doszły techniki samplingu czy przepuszczanie dźwięku syntezatorów przez wzmacniacze i tym podobne. Nie robiło tego wtedy wiele zespołów.

Jak duża była wasza inspiracja zespołem Einstürzende Neubauten?
Myślę, że była pewna inspiracja tą grupą, choć dotyczyła ona głównie aspektów technicznych, sposobu nagrywania dźwięku. Na przykład Emulator był pierwszym keyboardem, do którego można było wprowadzać prawdziwe dźwięki - stąd odruch rejestracji metalicznych odgłosów uderzania we wszystko i rzucania wszystkim, co znalazło się pod ręką.

Znasz wersję "Stripped" nagraną przez grupę Rammstein?
Tak, znam.

Jesteście znajomymi?
Podczas swojej wizyty w Berlinie w okresie Bożego Narodzenia spotkałem Paula (Landersa - gitarzystę Rammstein, przyp. tłum.), z którym jestem w kontakcie od dłuższego czasu. Postanowiłem pójść na ich koncert. Było bardzo zimno - jakieś piętnaście stopni na minusie. Obszedłem stadion ze trzy razy wokół, zanim otwarto bramki. Wewnątrz jednak powitał wszystkich ogień i pirotechnika, a koncert był bardzo dynamiczny. Po występie pogawędziliśmy sobie nieco. Spotkałem ich także ostatnio w Londynie.

Czy masz cały sprzęt na jutrzejszy event? Niczego nie brakuje? ;-)
Potrzebny jest syntezator modularny, jakiego mógłbym użyć jutro wieczorem - mówię całkiem poważnie ;-) Może być AMS albo coś podobnego. Pytałem już kilku osób i mam nadzieję, że uda się do jutra coś zdobyć. Podstawowy, aczkolwiek, zestaw, jest całkiem minimalistyczny - korzystam po prostu z laptopa...

Dzięki za przyjście, życzę udanego eventu.
Ja również dziękuję.

RECOIL 'Selected'